![]() |
fot. mat.prasowe Neurexan |
W powszechnej świadomości skłonność do ulegania tremie to przede
wszystkim problem artystów – muzyków, aktorów oraz ludzi, występujących na
scenie czy też przed dużym audytorium. Tymczasem trema jest zjawiskiem pospolitym,
dotykającym nie tylko prelegentów czy przedstawicieli sztuki – może dopaść
każdego, niezależnie od wykonywanego zawodu czy charakteru wystąpienia.
Trema pojawia się przede wszystkim
przy okazji konieczności prezentacji swoich umiejętności w trakcie publicznego
wystąpienia, podlegającego ocenie przez otoczenie. Z racji specyfiki zawodów artystycznych,
kojarzy się przede wszystkim z występowaniem na scenie czy estradzie,
aczkolwiek przypisywanie tremy wyłącznie artystom, byłoby zbytnim
uproszczeniem. Któż z nas bowiem nigdy nie doświadczył tego dziwnego, a często
paraliżującego, połączenia stresu, niepokoju i pobudzenia przed szczególnie
ważnym wydarzeniem czy momentem w życiu? Trema pojawia się przede wszystkim w
sytuacji, gdy bardzo zależy nam na pozytywnym odbiorze naszej osoby przez
innych. Dotyka uczniów czy studentów przed ważnymi egzaminami, zwłaszcza
ustnymi; prezenterów, mówców czy dyskutantów przed planowanymi wystąpieniami; poszukujących
pracy, gdy nadchodzi czas rozmowy kwalifikacyjnej czy też sportowców, którym
tak bardzo zależy na dobrym wyniku, że odczuwana presja rezultatu czy
oczekiwania względem samego siebie zamiast dobrego występu, przynoszą niemal
paraliż psychiczny. Trema zjada przyszłych małżonków podczas składania
przysięgi małżeńskiej, modelki przed wyjściem na wybieg czy też dzieci w czasie
szkolnych akademii. Chociaż trema
kojarzy się z występowaniem przed dużą publicznością, nie istnieje prosta
korelacja między ilością osób, a natężeniem tremy. Często jako bardziej
stresujące odbieramy sytuacje, gdy swoje racje czy umiejętności przedstawić
musimy jednej osobie, tak jak i ważne wystąpienie przed gronem osób bliskich
czy znanych, może być znacznie bardziej obciążające psychicznie niż sytuacja,
gdy oceniają nas ludzie obcy, nieznani.
Jak objawia się trema?
Trema to pomieszanie stresu, niepokoju, pobudzenia i
swoistego lęku – najczęściej podszyta obawą przed niepowodzeniem, negatywną
oceną innych, krytyką. Jej intensywność czy objawy są w dużej mierze kwestią
indywidualną, przeważnie jednak trema wywołuje poczucie pustki w głowie,
niemożność koncentracji i negatywne myślenie. W sferze fizjologicznej trema
objawia się np. przyspieszonym biciem serca, wzmożoną potliwością, drżeniem
rąk, a także suchością w ustach, zimnymi dłońmi czy bladością. W wyniku tremy u
niektórych osób pojawiają się nagle nerwowe tiki, nieuzasadniona drażliwość czy
nawet agresja. Arsenał objawów tremy zależy głównie od osobowości danego
człowieka, jego wcześniejszych doświadczeń oraz … kondycji układu nerwowego.
Niewielki stres może jednak nieść pozytywne aspekty. Można
śmiało powiedzieć, że pewien poziom stresu jest potrzebny a nawet konieczny. W
ten sposób organizm mobilizuje się przed wyzwaniem, poprawia wydolność czy
możliwości umysłowe. Problem pojawia się jednak, gdy stresu w życiu jest za
dużo, gdy trwa on za długo i gdy jest zbyt intensywny. Wówczas nawet zwykłe, codzienne niedogodności
urastają do rangi końca świata - nie mówiąc już o wyzwaniach, obowiązkach
zawodowych czy sytuacjach podwyższonego ryzyka.
Jak pokonać tremę?
Jeżeli uświadomimy sobie, że trema wynika przede wszystkim z
obaw przed porażką, a zatem podłoże swoje ma w świadomości i psychice,
łatwiejsze stanie się jej pokonanie. Przede wszystkim potrzebna jest praca nad
samym sobą, poczuciem własnej wartości i umiejętności jej budowania na sądach i
ocenach własnych, nie zaś otoczenia – oczywiście przy zachowaniu zdrowego
rozsądku i racjonalnego podejścia do siebie i świata. Nie jest to jednak ani
łatwe, ani szybkie – wymaga bowiem zmiany sposobu myślenia. Psychika i
fizjonomia są ze sobą ściśle powiązane, zatem odpowiednia dawka wiary we własne
siły, połączona oczywiście z merytorycznym przygotowaniem się do danego
zadania, pozwala zapanować nad tremą i jej objawami.
Zanim
to jednak nastąpi, warto spróbować okiełznać skłonność do tremy. Techniki
relaksacyjne, ćwiczenia oddechowe, maksymalna koncentracja na zadaniu, a także
prawidłowa dieta, higiena i długość snu, aktywność fizyczna czy realizm w
wyznaczanych celach, pozwalają przygotować organizm – zarówno psychicznie, jak
i fizycznie – na czekające wyzwanie. Przy dużej skłonności do ulegania tremie,
świadczącej o słabej strukturze układu nerwowego lub małym poczuciu własnej
wartości - można przed występem czy stresującą sytuacją sięgnąć po odpowiedni
środek uspokajający, jednak jego wybór powinien być przemyślany, ponieważ taki
preparat nie powinien wywoływać uczucia senności czy otępienia. Dobrze
wiedzieć, że do składników, które mogą wywoływać senność należą na przykład
popularna waleriana, szyszki chmielu czy lawenda. Warto więc wypróbować inne
dostępne nowoczesne składniki oraz połączenia naturalnych substancji, które
działając w synergii zwiększają pożądaną skuteczność. Pomocne w takich sytuacjach mogą być więc naturalne
leki, oparte na połączeniu wyciągów roślinnych z passiflory, owsa, kawy i
cynku. Passiflora pomaga wyciszyć niepokój i nerwową bezsenność, owies
wzmacnia organizm w walce z zaburzeniami snu i zmęczeniem, wynikającym z
przepracowania, a odpowiednio dobrany wyciąg z nasion kawy, podobnie jak
izowalerian cynku, poprawiają koncentrację i redukują napięcie nerwowe o łagodnym i
umiarkowanym nasileniu. Połączenie tych składników ma uspokajający
i relaksujący wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, reguluje równowagę wewnętrzną,
wzmacniając koncentrację i niwelując objawy odczuwanego napięcia oraz tremy.
Efektem jest zrównoważony nastrój i poczucie spokoju, które pomagają lepiej
radzić sobie w sytuacji stresowej.
Dobry preparat nie może działać otępiająco, powinien
także działać szybko w ostrych przypadkach i móc być stosowany w dłuższej
perspektywie, jednocześnie nie doprowadzając do uzależnienia.
Podkreślić należy, że popularny sposób na tremę – czyli „szklaneczka czegoś mocniejszego” z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem. Alkohol daje złudne poczucie luzu, jednocześnie jednak powoduje dekoncentrację, spowalnia tempo reakcji i zdecydowanie osłabia ostrość myślenia.