Dbałość o higienę jamy ustnej u dzieci
zaczyna się już na etapie niemowlęcym, od pielęgnacji jeszcze nieuzębionych
dziąseł maluszka. Mycie zębów już od pierwszego ząbka, to także standard, który
wprowadzają rodzice dzieciom od najmłodszych lat, chcąc nauczyć pociechy nawyku
codziennej higieny. Niestety nierzadko bywa tak, że gdy dziecko robi się na
tyle duże, aby myć ząbki samemu, często stroni od tej czynności, buntuje się
albo zapomina. Z drugiej strony rodzice pochłonięci innymi obowiązkami, przestają
kontrolować dzieci na tyle, żeby realnie stwierdzić, czy samodzielnie myte
ząbki zostały porządnie i dokładnie domyte. Długofalowe zaniedbania płynące z jednej
i z drugiej strony, mogą przynieść fatalne skutki zdrowotne u dzieci. Dlatego
tak ważne, aby nie tylko kontrolować, ale przede wszystkim zachęcać i wytrwale
uczyć dzieci regularnej higieny jamy ustnej i dbałości o zęby.
90 proc. Siedmiolatków ma próchnicę!
Próchnica
wśród najmłodszych nie powstaje z dnia na dzień, lecz jest konsekwencją
mniejszych lub większych zaniedbań podczas całego roku. Dane, które podaje
Ministerstwo Zdrowia, są zatrważające. Próchnicę ma już 57 proc. trzylatków, 80
proc. pięciolatków i aż 90 proc. siedmiolatków. Co trzecie dziecko w Polsce do
7 roku życia ma już co najmniej jedną plombę! Dane europejskie odbiegają
znacząco od tej statystyki, ale pomimo tego można stwierdzić, iż jest to
olbrzymi problem również w bogatszych krajach Unii Europejskiej. Oczywiście
można mu przeciwdziałać, edukując najmłodszych od pierwszych lat ich życia. Problem
jednak w tym, że edukujący, czyli rodzice, bardzo często nie mają czasu lub nie
czują potrzeby, albo co gorsza, sami nie przestrzegają podstawowych zasad
higieny jamy ustnej. Z danych wynika, że na próchnicę cierpią w Polsce prawie
wszyscy dorośli! 25 proc. naszych rodaków myje zęby raz na dzień, a około 4 mln
nie robi tego wcale!
Higiena już od mleczaków
W
społeczeństwie do dziś pokutuje przeświadczenie, że trzeba dbać o zęby stałe, ale
nie o mleczaki, bo one przecież i tak wypadną. Nic bardziej mylnego!
Dzieciństwo to bardzo ważny okres kształtowania nawyków, które zaprocentują w
przyszłości. Dlatego specjaliści doradzają dbanie o zęby nawet zanim się
jeszcze pojawią! Już przed 6 miesiącem życia dziecka zaleca się przecieranie jego
dziąseł zwilżonym wodą wacikiem po karmieniu. W ten sposób przyzwyczaja się je do
konieczności dbania o higienę jamy ustnej już na samym początku. Warto też dać
najmłodszym gryzaki np. w formie pierścienia, co w pewnym sensie przyzwyczai je
do szczotkowania zębów w momencie, gdy będzie już to możliwe. Bardzo ważne jest
wyuczenie codziennych praktyk higienicznych również wtedy, gdy zęby mleczne już
się pojawią. Nawyk mycia zębów co najmniej dwa razy dziennie po prostu trzeba
wykształcić. Bardzo istotne są również przeglądy zębów, które powinniśmy
wykonywać u najmłodszych regularnie. Jeśli nie będziemy dbać o higienę i
profilaktykę, to droga do próchnicy jest otwarta. Następujące w jej wyniku uszkodzenie
zębów, a niekiedy konieczność ich usunięcia, mogą skutkować wadami wymowy,
zgryzu, niepoprawnym wyżynaniem się zębów stałych oraz szeregiem innych
schorzeń. Dobre nawyki mające wpływ na zdrowie zębów najmłodszych to jednak nie
tylko higiena i regularne wizyty u lekarza, ale również prawidłowa dieta.
Dieta to podstawa
Jak doskonale
wie każdy dorosły, bo przecież kiedyś sam był dzieckiem, najmłodsi są największymi
słodyczowymi łasuchami. Choć to niełatwe zadanie, warto ograniczyć do nich
dostęp dzieciom. Słodycze i słodkie napoje to cukry, które negatywnie
oddziałują na stan zębów i nie tylko, zwłaszcza jeśli ich stężenie w jamie
ustnej jest wysokie. Dzieje się tak, gdyż są doskonałą pożywką dla bakterii. - Potrafią one przetwarzać cukry, dzięki czemu powstają kwasy, które obniżają
poziom pH w ustach, a zakwaszone środowisko sprzyja z kolei demineralizacji
szkliwa zębów – mówi Romana Markiewicz-Piotrowska z Kliniki Stomatologicznej Piotrowscy
i Bejnarowicz. Uszkodzenia
szkliwa prowadzą do wnikania w głąb zębów bakterii i ich dalszą degradację.
Bakterie mają jeszcze jedną właściwość. Osadzają się na powierzchni zębów,
tworząc płytkę nazębną, która sprzyja ich chorobom, a także samej próchnicy. Oprócz
ograniczenia spożycia cukrów warto również podjąć działania, które pozytywnie
wpłyną na kondycję zębów najmłodszych. Na przykład pomiędzy 1 a 3 rokiem życia
można wprowadzić do diety dzieci twarde pokarmy wymagające żucia. Nie tylko
wspomagają one wydzielanie się śliny, ale także działają pozytywnie na rozwój
uzębienia i szczęk. W diecie powinniśmy uwzględnić również tzw. naturalne
szczoteczki, czyli pokarmy, które podczas jedzenia czyszczą nasze zęby. Są to
na przykład marchew,
jabłka, rzodkiewka czy orzechy.
Jak widać dieta, która pomoże
najmłodszym zachować zdrowe zęby, to nie tylko kwestia unikania cukrów. Musi
być ona także odpowiednio dobrana i zbilansowana oraz dostosowana do wieku
dziecka. Ogólnie mówiąc, powinno być bogata w wapń oraz pomagającą go wchłaniać
witaminę D, a także w pierwiastki, takie jak cynk, fosfor oraz witaminy z grupy
A, B i C. Choć powyższe porady wyglądają na proste do zastosowania, co dotyczy
zwłaszcza wskazówek odnoszących się do poprawnej higieny jamy ustnej, to
najczęściej okazuje się, że wcale tak nie jest.
Szczoteczka jak zabawka
Dbanie o higienę jamy ustnej to
dla dziecka zajęcie dość nudne, bo bardzo powtarzalne. W związku z tym, zdaniem
psychologów, konieczne jest zbudowanie wokół tej czynności nowej otoczki, która
sprawi, że stanie się ona bardziej interesująca. Słowem, warto ją urozmaicić. Na
początek dobrym rozwiązaniem jest umożliwienie milusińskim wyboru własnej
szczoteczki w sklepie. Dziś wiele z nich nawiązuje wyglądem do świata najmłodszych,
w którym ważną rolę pełnią bajki i związani z nimi super bohaterowie. Część ze
szczoteczek posiada dedykowane im aplikacje na telefon, co dodatkowo wzmacnia w
najmłodszych chęć mycia zębów, bo łączy szczotkowanie z zabawą. Innym, dobrym i
sprawdzonym rozwiązaniem jest również stworzenie gry dla dziecka, za którą
będzie ono otrzymywało specjalne punkty czy żetony. Utrzyma to jego zainteresowanie
i uwagę, a jednocześnie sprawi, że szczotkowanie zębów wejdzie mu w nawyk.
– Próbując zachęcać dzieci do dbania o higienę jamy ustnej, pamiętajmy
również o tym, że sami jesteśmy dla nich przykładem, dlatego bardzo ważne w
procesie uczenia jest wspólne mycie zębów – podkreśla lekarz stomatolog.
Oprócz codziennej higieny warto
też stopniowo oswajać dziecko z wizytą u dentysty. Na początek najlepiej zacząć
od tzw. wizyty adaptacyjnej, podczas której dziecko zaznajomi się z gabinetem,
dzięki czemu poczuje się spokojniej. Z resztą dziś wiele z nich jest
dostosowane właśnie do przyjmowania najmłodszych pacjentów. Co ważne, nie
należy straszyć najmłodszych przed pierwszą wizytą. Natomiast tuż po niej nagrodzić dziecko, gdyż będzie to
budowało pozytywne skojarzenia.
Sposobów na nauczenie dziecka
poprawnej higieny jamy ustnej oraz oswojenie z wizytą u stomatologa jest wiele.
Każdy z rodziców sam najlepiej zna swoją pociechę i na pewno dobierze skuteczną
metodę. Pamiętajmy, że to ważne, bo pozwoli skuteczne zadbać o kondycję zębów
naszego dziecka.
Więcej o zdrowym i pięknym
uśmiechu na piotrowscybejnarowicz.pl
Ekspert:
Lekarz dentysta Romana Markiewicz –
Piotrowska z Kliniki Piotrowscy & Bejnarowicz Stomatologia Mikroskopowa. Absolwentka Śląskiego Uniwersytetu
Medycznego, odbyła staż w Akademickim Centrum Stomatologii i Medycyny
Specjalistycznej. Doświadczenie zdobywała między innymi we Włoszech oraz w
Stanach Zjednoczonych. Przez lata pracy zdobyła szeroką wiedzę w dziedzinie
protetyki, implantoprotetyki, endodoncji oraz stomatologii zachowawczej, ucząc
się od najlepszych dentystów na świecie. Ukończyła również podyplomowe studia z
dziedziny coachingu zdrowia.